W domu- nauka kolorów przez zabawę

Kasia ma trzy i pół roku, zna kolory, czasem zdarza jej się pomylić lub wskazując czerwony powiedzieć „jak truskawka” czy na niebieski „pada deszcz” jest to urocze ale wiem, że waro jeszcze inicjować zabawy z kolorami oraz takie, które wspierają rozwój małej motoryki.Maksik narazie rozpoznaje i poznaje nazwę jednego koloru… różowy (tadam)- przypadek? 🙂 …

Udało mi się nazbierać 7 rolek po papierze toeletowym więc nie zawahałam się ich urzyć :

  1. Rolki owineliśmy kolorowymi kartkami. Tak powstały domki dla papierków.
  2. Pozostałe kawałki kolorowego papieru rozdałam Kasi i Maksiowi i zaczęliśmy go testować. Podrzucać , zwijać, rozwijać gnieść, prasować stopami, i wreszcie rwać na małe fragmenty. Te małe kawałki papieru podrzucawaliśmy udając, że pada na nas kolorowy deszcz. Dzieciaki same po jakimś czasie wpadły na pomysł załadunku papierków na wywrotki i zrobienia zawodów. Następnie zaprosiłam ich do stołu, na którym postawiłam „kolorowe domki”.

3. Nazewnictwo i dopsowywanie kolorów. Zadaniem Kasi było dopasowanie i nazywanie kolorów, a Maksio sprawdzał ile jest w stanie pomieścić jeden domek.

Wspólna zabawa, kolejna przygoda, uwielbiam taki czas.

 

Żeby chciało mi się chcieć.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *