Muzeum Emigracji w Gdyni, czyli tajemnica pomarańczowego statku

Jak wiecie Bałtyk nie jest dla nas łaskawy w tym roku. Dlatego zamiast opalenizny planujemy przywieźć znad morza wór wspomnień. Dziś zabieram Was w miejsce, które w ich produkcji osiąga bardzo wysokie wyniki. Odkryjcie razem z nami tajemnicę pomarańczowego statku w Muzeum Emigracji w Gdyni.

Jeśli macie nadzieję, że Wasze dziecko po wizycie w Muzeum Emigracji zrozumie zawiłe losy naszych rodaków, raczej się mylicie. Ale jest w tym miejscu coś magicznego, coś niesamowitego, co sprawiło, że Natala doskonale zapamiętała to miejsce. Dopóki nie usnęła w samochodzie opowiadała mi historie tajemniczego pomarańczowego statku. Jeśli chcecie go zobaczyć musicie odwiedzić Gdynię, to jedyna rzecz, której nie znajdziecie na zdjęciach, bo… to jedyny eksponat, którego nie można fotografować.

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

Muzeum Emigracji – coś dla dużych

Muzeum Emigracji w Gdyni mieści się w dawnym budynku Dworca Morskiego. Miejsce nieprzypadkowe, gdyż to właśnie stąd tysiące Polaków wyruszały z ojczyzny w poszukiwaniu lepszego życia. W muzeum poznacie historie wędrówek naszych rodaków od początku powstania Polski. Razem z nimi przemierzycie lata historii i wszystkie kontynenty, na których przebywają. Dowiecie się, co skłoniło albo zmusiło ich do przeprowadzki, jak żyli kiedyś i co robią teraz.

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

W pierwszej sali na podłodze wyznaczone są okręgi, w każdym z nich usłyszycie inny język. Podążając dalej dowiecie się więcej o emigracji ze wsi do miast, o tym co skłaniało ludzi do podróży za Atlantyk. Przeczytacie wzruszające listy, pełne tęsknoty, poznacie historie niespełnionych miłości, które przegrały z odległością. Zobaczycie, jak żyli ludzie na statkach i ile poświęcali, aby wyruszyć w podróż po lepsze życie. Zobaczycie też ogromny model statku Batory, to ten pomarańczowy z opowieści Natalki. Sala, w której się znajduje otoczona jest balkonami, więc można go dokładnie obejrzeć z każdej strony. Na wszystkie balkony dostaną się osoby niepełnosprawne, gdyż znajdują się tu windy.

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

Potem przejdziecie przez dzieje Polaków w czasie II wojny światowej aż do czasów Polski Ludowej. Tu obejrzycie malucha i porozmawiacie przez telefon ze słuchawką i obrotową tarczą. Całość wystawy pełna jest materiałów multimedialnych, wszystkiego można dotknąć, dokładnie obejrzeć. Zwiedzanie może okazać się nieco długie dla maluchów, ale co jakiś czas pojawiają się elementy, które na pewno e zainteresują jak tablica, która obrazuje prędkość poruszania się różnych pojazdów względem człowiek, przy której znajdziecie kierownicę uruchamiającą cały mechanizm. Jest ściana pełna obrotowych klocków, podczas gdy dzieciaki oddają się zabawie, dorośli mogą w spokoju poczytać lub odpowiedzieć na ukryte na nich zagadki. Jest też drewniany wagon, budka telefoniczna, czy kilka foteli stanowiących atrapę wnętrza samolotu. Atrakcje zajmą maluchy na tyle, żeby dorośli mieli czas na zagłębienie się w temat wystawy.

mamocorobimy.pl

 

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

Muzeum Emigracji w Gdyni – coś dla małych

Dla wytrwałych na koniec zwiedzania czeka nagroda – sala Małego Podróżnika. Znajdziecie w niej bogaty zestaw torów i akcesoriów do budowy torowiska. W szafie tuż przy wejściu jest szuflada z instrumentami muzycznymi, klockami, statkami, samolotami. Na mnie wrażenie zrobiła szuflada pełna kapeluszy, dzięki którym możemy zamieniać się w przedstawicieli różnych kultury. Jest bogato wyposażona biblioteczka, w której znajdziecie starannie wybrane perełki literatury dziecięcej jak Pod wodą, pod ziemią, Rok w mieście, Domki. Są piankowe klocki, interaktywny ekran z grami. Dorośli odpoczną na workach sako.

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

Zarówno dla mniejszych i dla większych dzieci muzeum przygotowało książeczki z grą, która jest dodatkową motywacją i zabawą podczas zwiedzania muzeum.

Jest w tym miejscu jeszcze jedna rzecz, która poruszyła sercem Natalki. Wewnątrz budynku jest szklany taras, z przezroczystą podłogą, z którego można obserwować port. Kiedy dopisze pogoda na miejscu są również leżaki, na których można odpocząć na tarasie zewnętrznym. Ogromne promy i kontenerowce wpływające i wypływające z portu naprawdę robią wrażenie. Natala spędziła dobre kilkanaście minut obserwując powoli przesuwające się statki. Nawet jeśli nie będziecie mieć czasu na zwiedzanie muzeum polecam Wam zajrzeć do portu w Gdyni, żeby je pooglądać.

mamocorobimy.pl

mamocorobimy.pl

 

O innych trakcjach w Trójmieście i naszych propozycjach na spędzenie czasu nad morzem przeczytacie tutaj:

Trójmiasto na weekend z dzieckiem

Park Ewolucji w Sławutówku, czyli co robić nad morzem gdy zimno i wieje

Wakacje z dzieckiem nad morzem

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *